czwartek, 20 czerwca 2024

[Z Archiwum AS-a] Guns N' Roses - Gdańsk @ Stadion Energa, 20.06.2017.

WARTO MARZYĆ!

Nawet nie wiem od czego zacząć. Tyle myśli kłębi mi się w głowie, że nie mogę ich wszystkich pozbierać w całość. Ale coś jednak wypadałoby napisać. To, że koncert przerósł nawet moje najśmielsze oczekiwania to mało. To, że byłem w muzycznym niebie to też mało. Zwykłe "było zajebiście" brzmi zbyt banalnie. Nie, nie i jeszcze raz nie. To było coś zdecydowanie więcej - absolutny koncertowy kosmos i muzyczny "sufit", którego podejrzewam, że nikt, nic i nigdy nie przebije - chyba, że oni sami. Axl i Slash razem na jednej scenie - któż by w to uwierzył jeszcze 10-15 lat temu? I to w dodatku Polsce ... 

Jak byłem małym 7-letnim chłopcem to miałem marzenie zobaczyć koncert Guns N' Roses w składzie w którym Axl, Slash i Duff występują razem. Muzycznie wychowałem się na zdartej do granic możliwości kasecie video z nagranym koncertem z Paryża (1992 rok w ramach trasy Use Your Illusion Tour), który kiedyś pokazywała TV Polonia. Obejrzałem ten koncert tyle razy, że do dzisiaj pamiętam każdy ruch Axla, każde słowo, które wtedy wypowiadał między piosenkami. Ba - pamiętam nawet w co był ubrany na poszczególnych numerach. Ogarnęło mną totalne szaleństwo. Mało tego - przemeblowywałem rodzicom mieszkanie na warszawskich Stegnach, robiąc sobie wybiegi w dużym pokoju i kuchni, a centrum sceny z perkusją ustawiałem w przedpokoju. Kazałem mamie zorganizować czerwoną opaskę na głowę, a z plastikowych szabli tworzyłem mikrofon ze statywem. Dawałem prawdziwe koncerty. Poniżej podczas wykonywania "Knockin' On Heavens Door" :D